Czym różni się HIPNOZA od PLACEBO?

Dość często zdarza mi się słyszeć, że hipnoza to nic innego jak placebo. Jest to kolejny dowód, że w tej kwestii jesteśmy daleko za murzynami. Przyjrzyjmy się faktom.

PLACEBO to substancja lub działanie (np. zabieg chirurgiczny) obojętne, nie mające wpływu na stan zdrowia pacjenta, podawane choremu jako terapia. Chory nie wie, że to, co zastosowano, nie jest prawdziwym leczeniem, zaś wszystko (dla leku głównie: wygląd, zapach, smak, konsystencja), oprócz leczniczych właściwości placebo jest takie samo, jak rzeczywistej terapii.

Często zastosowanie prawdziwego leku mogłoby być szkodliwe dla pacjenta, ale oszukanie go przez wmówienie, że przyjął lek, może poprawić jego sytuację psychiczną.

Placebo stosuje się również w badaniach nad działaniem leków, zabiegów medycznych i niekonwencjonalnych.

HIPNOZA natomiast to specyficzny stan psychiczny charakteryzujący się zwiększoną podatnością na sugestię.

Jakby nie patrzeć obie definicje są trochę uproszczone a ta o hipnozie płytka jak kałuża ale nich im będzie. Widać w tej kwestii Wikipedia nawala. Teraz przedstawię wam to ze strony trochę bardziej praktycznej.

Między placebo a hipnozą jest jedna podstawowa różnica… kontrola. A raczej świadomość kontroli. W przypadku placebo osoba musi być nieświadoma tego, że jest poddawana placebo by w ogóle mówić o placebo. O skuteczności nie wspomnę. Jeśli opowiem Ci jak działa viagra a następnie podam Ci pigułkę i powiem, że jest to ona to istnieje spora szansa, że będziesz miał reakcje i objawy podobne do tych, które Ci przedstawiłem. Jeśli opowiem Ci jak działa viagra, podam Ci pigułkę i powiem, że to cukier to ni cholery nie będziesz miał reakcji. Na studiach psychologicznych ktoś kiedyś zasugerował, że dając komuś prawdziwy lek i kłamiąc, że to coś innego osłabia się skuteczność owego środka. Muszę to kiedyś sprawdzić. W skrócie: By PLACEBO działało musisz być nieświadomy, że to placebo. Kijowo co nie?

W hipnozie nikt Ci kitu nie wciska. No w każdym razie nie powinien ale to już kwestia wartościowego terapeuty. W trakcie hipnozy, mimo iż pozwalasz się prowadzić terapeucie (lub hipnotyzerowi) to TY decydujesz jak bardzo chcesz iść dalej. Jeśli coś Ci się nie spodoba to masz pełną możliwość wyjść z hipnozy i nic Ci się nie stanie. Owszem słyszy się historie o osobach, które nie były w stanie wyjść z hipnozy ale część z nich to ściema, a część baaaaaaaaaaaardzo wyjątkowe przypadki połączone z baaaaaaaaardzo proszącym się o kłopoty hipnotyzerem. Niemniej obstawiam, że opcja druga ma jeszcze mniejsze szanse niż bycie jedyną osobą, która trafiła 6 w totka gdy do zgarnięcia jest 10 000 000 euro. Czyli dość małe.

Dość ciekawy może być fakt, że w trakcie hipnozy placebo faktycznie ma miejsce, głównie w trakcie pokazów hipnozy scenicznej. Jednak nie jest to to samo zjawisko i należy o tym pamiętać.

~ - autor: F1L1P w dniu 15 lutego 2013.

Dodaj komentarz